„Trzy Małe Świnki” i „Czerwony Kapturek” to dwie gry od SmartGames, które w Polsce sprzedawane są przez GRANNA. Obie mają 48 różnych zadan, w których Trzy Świnki i Kapturek atakowane są przez wilka, a naszym zadaniem jest przed nimi schronić… Zobaczcie sami :-)
Ocena
Spróbujemy zrobić podsumowanie w kilku kategoriach…
Wykonanie?
Wykonanie pierwsza klasa! Wszystko to gruby plastik, do tego zadania z odpowiedziami i jeszcze zarówno do „Trzech Małych Świnek”, jak i „Czerwonego Kapturka” mała książeczka z opowiadaniem o walce z wilkiem. Jak dla nas 5+!
Niepowtarzalność rozgrywki?
Tu zadania mamy konkretne i jest ich 48 w „Trzech Małych Świnkach”, i drugie tyle w „Czerwony Kapturek”. Dodatkowo zadania te są to co raz trudniejsze (od Juniora po Mastera). Te ostatnie są już naprawdę dużym wyzwaniem. Nie mniej jak zrobimy już 48 wyzwań to gra się kończy, dlatego 4+ tutaj.
Czy podoba się nadal po 20 grach?
W sumie co raz bardziej, bo zadania są co raz trudniejsze. Więc tu 5.
Najlepsze pięć gier w roku 2016, które zostają wyłonione spośród wszystkich gier ocenianych w tym roku (czyli 37 tytułów). No to zaczynamy…
Chcemy też zwrócić waszą uwagę na następujące fakty:
DzieciPrzyPlanszy.pl miała w tym roku 138 557 odsłon na Blogu oraz 43 236 odsłon Sklepu (a działał on dopiero pół roku)
na YouTube mieliśmy 238 subskrybentów (czyli 135 nowych) i 77 224 wyświetleń (czyli ponad 3x tyle co w zeszłym roku)
na Facebook’u mamy do tej pory 2028 polubień
Innymi słowy, cały czas pniemy się w górę dzięki wam, co tylko sprawia, że nadal chcemy to dla was robić :-) Mamy nadzieję, że wy chcecie nas dalej oglądać…
Jednocześnie dziękujemy 2 Pionki, Bard, Black Monk, Egmont, FoxGames, Lacerta, G3, GRAiMY, Granna, Janod, Kapitan Nauka, Panini, Phalanx, Ogry Games, REBEL.pl, Trefl i Trefl Joker Line za przekazanie gier do recenzji. A wy którą grę uważacie za Grę Planszową Roku 2016 (nie koniecznie z tych, które my ocenialiśmy).
„W co się ubrać?” to gra/zabawa od Granny. Zabawa dlatego, że może służyć jednej osobie po prostu do ubierania na różne sposoby chłopców i dziewczynek. Natomiast 2-4 osoby mogą odnaleźć tu grę, gdzie punkty zdobywa się za jak najszybsze ubranie modelki w wylosowany strój. Ale tak naprawdę to nawet 9-letni Tomek świetnie się bawi z 4-letnim Mateuszem i nie wynik jest tu najważniejszy. Zobaczcie sami…
Ocena
Nie pomyśleliśmy, że „W co się ubrać?” da Mateuszowi (… i nie tylko) tyle zabawy! Musi być 5.
„Kolorowy kod” to bardzo oryginalna, wśród wielu innych z serii SmartGames, gra w układanie obrazków z wielu warstw nachodzących na siebie i wzajemnie się ukrywających (częściowo lub w całości). 4-latek radzi już sobie z JUNIOR’em. 5-latek spokojnie poradzi sobie i z wyższymi poziomami trudności. Zadań jest aż 100, więc nawet Tomek (9 lat) spędził ze 3-4 dni zanim wszystkie rozwiązał…
Ocena
Bardzo miła odmiana po kilkunastu wersjach „znajdź 3 żabki i 2 ryby” (lub temu podobne). Dla 5-6 latków w sam raz… Tylko jakiś worek by się przydał na to wszystko, żeby nie trzeba było zabierać na wyjazd kartonowego pudełka (stąd 5-).
Czas najwyższy na gry podróżne zabierane przez Tomka na wakacje 2016 roku. A żeby nie było, to niektóre gry jeżdżą z nami na każdy wyjazd czy nawet wyjście do parku…
Dzisiaj mamy dla Was dwie z pięciu gier dla najmłodszych graczy (2-4 lata) pod wspólną nazwą „Już Gram”. Chodzi o „Auta”, trochę bardziej dla chłopców i „Mamusie”, bardziej dla dziewczynek (obie od Granny). Choć, jak zobaczycie w filmiku, Mateuszowi obie gry podobały się tak samo…
Auta – poruszający się nimi kierowcy oraz sprzęt jaki ze sobą wiozą.
Mamusie – czy dziecko trafi do swojego rodzica?
Ocena
Obie zasługują na 5. Mają grube i duże kartoniki, ładne rysunki i faktycznie można z dziećmi 2-letnimi zacząć grać w proste wersje, a gra będzie rosła z naszymi bobasami :-).
„Stuku Puku” to gra/zabawa teoretycznie dla jednego gracza, ale bawiliśmy się całą rodziną. Przewodził nam 4-letni Mateusz, który razem z Tomkiem nagrał wam w związku z tym recenzję. A co Mateusz sobie w pewnym momencie nuci? Oglądnijcie…
Ocena
Mile nas ta gra zaskoczyła, więc 5 jak najbardziej zasłużona. Dodatkowo chcielibyśmy zauważyć, że przy 4-latku wymagany jest ktoś starszy (rodzic, starszy brat/siostra), który będzie się z nim bawił równie dobrze jak on sam. Tak więc „Liczba graczy: 2”, a nie „1” :-)
Pierwsza gra w naszym nowym sezonie, więc „Sadzimy Las” był jak znalazł. Gra mądra, zabawna, ma inteligentny plakat z mnóstwem pożytecznych informacji o lesie. Ma wreszcie kilka ziarenek żywego drzewa w małej kopercie. Gra z czterolatkiem wymaga jeszcze pewnego tłumaczenia odczytu dwóch kostek, np. przy 3 i 1 chodzi albo o 3 jedynki (3 podstawy drzew), albo o 1 trójkę (1 ptaka na szczycie drzewa). Ale oczywiście starszy brat, mama lub tata doskonale mu to wytłumaczą. Sami zobaczcie…
Ocena
5 bo inna być oczywiście nie może. W końcu to laureatka konkursu „Wymyśl grę, zostań autorem Granny” i my się tylko do tego przychylamy z naszą ocena. Mieliśmy też z tej serii „Kółka i Spółka”, którą również polecamy.
Najlepsze pięć gier w roku 2015 zostaną wyłonione spośród wszystkich gier w tym roku ocenianych (czyli ok. 40 tytułów). No to zaczynamy…
Chcemy też zwrócić waszą uwagę na następujące fakty:
DzieciPrzyPlanszy.pl miała w tym roku 91 673 odsłon
na YouTube mieliśmy 103 subskrypcje i 18 292 wyświetleń
na Facebook’u mamy do tej pory 810 polubień
Jednocześnie dziękujemy Black Monk, Egmont, Granna, HABA, Lupo, Maxim, REBEL.pl, TM Toys, Trefl i Trefl Joker Line za przekazanie gier do recenzji. A wy którą grę uważacie za Grę Planszową Roku 2015.
„Dino Kontra Dino” bardzo spodobał się 8-letniemu Tomkowi, bo po pierwsze miał tam dużą serię kart o dinozaurach, a po drugie były też karty wydarzeń, czyli coś zupełnie nowego. A do tego jeszcze ten piękny plakat… Zobaczcie sami…
Ocena
5-tka jest głównie za karty pełne informacji o dinozaurach i różnych wydarzeniach z nimi związanych.
No i startujemy z drugim konkursem, w którym do wygrania są dwie gry Granny – „Moje Dinozaury” i „Dino Kontra Dino”. Obie pod naszym patronatem.
Zasady są proste
Odpowiedz, o których dwóch dinozaurach Tomek wspominał w trakcie filmu „Dino Kontra Dino” i wyślij nam je mailem na info@dzieciprzyplanszy.pl
Polub nasz profil na Facebooku (dla tych co jeszcze nie polubili).
Udostępnij link z tym filmikiem („Dino Kontra Dino”) na Facebooka, na swoim koncie (tak żeby zobaczyli to twoi znajomi)
Dodaj się jako „Subskrybent” na YouTube (jeśli masz tam konto)
Zrób to do 6 grudnia 2015r
Nagroda
Wśród wszystkich uczestników, którzy do 6 grudnia 2015 wypełnią powyższe zasady gry, wylosujemy 2 osoby, które otrzymają „Moje Dinozaury” albo „Dino Kontra Dino” ufundowane przez Grannę.
Aktualizacja 07.12.2015r Wygrało tym razem dwóch panów: Grzegorz Góra i Krzysztof Bralski… :-) Prosimy o kontakt w celu wybrania czy ma to być „Dino kontra Dino”, czy też „Moje Dinozaury” oraz podania adresu.
Dziękujemy wydawnictwu Granna za przekazanie gry do recenzji oraz za to, że objęliśmy grę patronatem!
W ten weekend w końcu zmierzyliśmy się z „Empatio” od GRANNY. No i chyba się udało, zwłaszcza że to jednocześnie pierwszy występ mamy Magdy u boku Tomka. Zobaczcie sami…
Ocena
4+, bo jednak 5-kę mamy zarezerwowaną dla „Dixita”, którego uwielbiamy (łącznie z Tomkiem). „Empatio” ma na myśli emocje, podczas gdy „Dixit” to wolna amerykanka, gdzie dużo więcej jest dozwolone. Co nie znaczy, że „Empatio” nie zasługuje na doskonałą zabawę, dlatego tylko trochę jest gorsze.
Nasz młodszy synek Mateusz od pierwszego wejrzenia zakochał się w grze „Moje Dinozaury”. Na początku tylko składał puzzle, ale ostatnio chwycił z tatą kostki i już rozpoczęliśmy pierwsze rozgrywki (oczywiście na początek dwa dinozaury i najprostsze zasady – ma w końcu 3 lata). Z Tomkiem, za to, zagraliśmy już w pełną wersje i też było fajnie oraz wcale nie tak łatwo…
Ocena
Ocena 5. Dużo zabawy dla młodszych i tych trochę starszych. Dinozaury nigdy się nam nie znudzą…
„Kółka i Spółka” to gra już dla 4 latków ale i 8 latki wraz z dorosłymi znajdą tu coś dla siebie. Tym razem są to różne figury składane z prostych kwadratów, kółek, trójkątów czy prostokątów. Wszyscy robią daną figurę w tym samym czasie i kto zrobi ją pierwszy, otrzyma najwięcej punktów. No więc sprawdźmy jak to wyglądało w praktyce…
Ocena
Ocena 5. Dużo zabawy przy prostych (niebieskich) i nieco trudniejszych (czerwonych) kartach z zadaniami.
To już trzecia odsłona gier, w których oprócz standardowego tekstu, mamy dla was także opis Tomka na video-blogu. Chyba już tak zostanie, bo bardzo nam się taka metoda podoba. Jakby co, to pozostałe dwa filmiki są tutaj i tutaj, a tymczasem oto najnowszy z nich, czyli „Dobre i Złe Duchy”
„Dobre i Złe Duchy” to jedno wielkie blefowanie. Każdy z graczy otrzymuje po cztery dobre (niebieskie) i cztery złe (czerwone) duchy, które rozstawia w dowolny ale niewidoczny dla przeciwnika sposób. Następnie, na zmianę, należy poruszać duchami aż do osiągnięcia zwycięstwa, które to można zdobyć na jeden z trzech sposobów. Po pierwsze można dać zbić wszystkie swoje złe duchy. Można też zbić dobre duchy przeciwnika. Wreszcie, można dojść jednym ze swoich dobrych duchów do specjalnego miejsca i opuścić z niego planszę. Wszystkie te warianty prowadzą do twojego zwycięstwa.
W „Dobrych i Złych Duchach” do dyspozycji mamy wariant prostszy z kwadratowymi kafelkami oraz wariant z kafelkami sześciokątnymi, na których można wykonywać ruchy również na ukos.
Kategoria wiekowa
Generalnie już dzieci w wieku 5 lat mogą zacząć w nią grę, o ile grają ze swoimi rówieśnikami. Dopiero 8-9 latki dochodzą do grania z dorosłymi, w której to dorośli nie zawsze wygrywają. Mój 7 letni syn raz na jakiś czas już coś pokazuję.
Czego gra wymaga od dzieci? / Czego ich nauczy?
Blefowanie to podstawowa zasada w tej grze. Nie jest ona prosta i młodsze dzieci jej nie rozumieją (mimo najszczerszych chęci). Za to starsze władają nią wyśmienicie. Pytanie „Czego ich nauczy?” jest tu może trochę nie na miejscu, ale i tego z czasem należy ich nauczyć.
Ocena
Gra jest niby prosta ale to blefowanie sprawia, że jeszcze długo nam się nie znudzi. 5 jak nic!
Kolejna Planszarnia za nami. Spotkaliśmy się w niedzielę 14 kwietnia tradycyjnie w Klubodzieciarni. Tym razem dotarłem wcześniej, żeby rozłożyć gry. Było piękne, słoneczne popołudnie (pierwsze od dawna) i zastanawialiśmy się przez moment, czy taka pogoda nie odbierze nam uczestników. Na szczęście nie zawiedliście i już przed czwartą pierwsze dzieciaki zaczynały partię w „Małego Księcia”.
Strasznie miło było zobaczyć zarówno stałych bywalców naszych spotkań jak również rodziny, które gościliśmy po raz pierwszy na poprzednim spotkaniu, a które wróciły po raz kolejny! Czyli się podobało! A żeby tego było mało, to jeszcze dotarli nowi goście! Yupii! Planszomaniaków znów przybyło i tak trzymać!
Tym razem, dzięki wsparciu wydawnictw Granna, REBEL.pl i BARD mogliśmy pokazać całkiem nowe gry. W ruch poszły więc „Hej, to moja ryba!„, „IQ Rodzinki„, „Mały Książę„, „Dzieci z Carcassonne” oraz duże „Carcassonne„. Także temat spotkania wyczerpaliśmy praktycznie kompletnie. Nie wytoczyliśmy tylko „Memory”, no bo jak tu proponować 4-latkom taką prostą grę, kiedy one siadają z prowadzącym bez zająknięcia do partyjki w „Dobble” :-)
Z kolejnych stolików rozlegał się też dźwięk dzwonka hotelowego oznajmiając zdobycze w „Halli Galli”. Gdzieniegdzie wybuchała bomba z „Tik, Tak, Buum! Junior”, a po stołach krążyły pociągi z gry „Z drogi śledzie, pociąg jedzie!” oraz rozbiegane zwierzęta z „Super Farmera” oraz „Rancho”.
Dzięki hojności Granny mogliśmy tym razem rozlosować jedną z gier wśród uczestników spotkania. Szczęśliwą posiadaczką „Wilków i Owiec” została Julka, ale i pozostałe dzieci opuszczały spotkanie z rękami pełnymi kolorowych zdobyczy w postaci pięknych zakładek z gier.
Pozostaje mi tylko podziękować wszystkim za przybycie i do zobaczenie przy planszy! Następne spotkanie już w maju. Serdecznie dziękujemy wydawnictwom za przekazanie swoich gier. Wszystkie tak się podobały, że trafią na stałe do zestawu gier Planszarniowych!
Więcej zdjęć ze spotkania na naszej stronie na Facebooku.