„Gra edukacyjna: POLSKA” to podróż przez nasz kraj od gór po trójmiasto nad pięknym, choć nieco zimnym morzem. Po drodze mamy dwa rodzaje pytań:
czerwone – każda karta zawiera 3 pytania, a każde z pytań 3 odpowiedzi, z których trzeba wybrać jedną
niebieskie – zawiera 3 obrazki i wszyscy gracze muszą jak najszybciej znaleźć jeden z tych obrazków na mapie; kto pierwszy to zrobi, ten idzie dwa pola do przodu
Młodsze dzieci, jeśli grają same (raczej nie, przecież to gra rodzinna) albo z jednym rodzicem, to ten rodzic może tam być tylko od czytania kart. Można także używać tylko niebieskich kart, które na niebieskim polu działają normalnie, a czerwone puszczają do przodu (o jeden) pierwszego, który zgadnie obrazek, resztę cofa o jeden.
Ocena
Spróbujemy zrobić podsumowanie w kilku kategoriach…
Wykonanie?
Wykonanie dobre. W sumie to najlepsze są te wszystkie obrazki na mapie. Sam bym nie wiedział o paru (może) mniej znanych. Było 4, ale za to i pytania podnosimy do 4.5
Niepowtarzalność rozgrywki?
Niepowtarzalność o tyle za jest 30 kart z pytaniami x 3 pytania = 90 różnych pytań. Do tego 15 kart obrazkowych. Myślę, że to wystarczy i też dam 4.5
Czy podoba się nadal po 20 grach?
Myślę, że nawet jak jakieś pytanie się powtórzy, to i tak ta gra ma od nas 5.
„Czarodziejski Labirynt” to gra 1 lub 2-osobowa, i ta 2-osobowa zdecydowanie bardziej nam się podobała… Wolimy się jednak ścigać z „żywym” przeciwnikiem na znalezione skarby. Oczywiście wszystko w labiryncie, który początkowo jest przed nami ukryty. No i jeszcze te pnącza goniące nas po obwodzie…
No właśnie… Pnącza są potraktowane trochę po macoszemu i co najmniej dwie rzeczy trzeba w instrukcji naprawić:
Jeśli ruszyć można się tylko do skarbów, to praktycznie wszystkie one będą ostatecznie ukradzione przez pnącza. Dlatego możemy ruszać się także na inne pola na obrzeżach, jeśli tylko prowadzi tam droga!
W „Pojedynku” lewy gracz na nieco gorzej (pnącza pierwsze go dopadają), dlatego naszego prawego gracza przełożyliśmy na przeciwną stronę, przez co na początku są równo ścigani.
Ocena
Spróbujemy zrobić podsumowanie w kilku kategoriach…
Wykonanie?
Graficznie nie mamy nic do zarzucenia, ale wersja jednoosobowa i goniące pnącza trochę nas rozczarowała, dlatego dajemy tu tylko 4.
Niepowtarzalność rozgrywki?
Tutaj znacznie lepiej. 6 x 6 odwróconych kafelków z różnymi rodzajami terenu daje mnóstwo możliwości. Niepowtarzalność na 5.
Czy podoba się nadal po 20 grach?
Tak, ale nie z 6-latkiem (Mateusz), bo gra raczej trwa 20-30 min, a nie 10-20 min. Przez to młodsi gracze nie wytrzymują do końca… Za to Tomek (11-lat) jest z gry (po naszych poprawkach) bardzo zadowolony :-). Wiec 4+.
„E-Motionz” to faktycznie ultra-dynamiczna gra planszowa, w której pięciu graczy rzuca w sumie 40 kostkami z emotikonami. Rzuca je oczywiście na raz ku uciesze wszystkich! Dawno nie widziałem równie fajnej i prostej gry, z którą nie można się rozstać po jednej rozgrywce… Zobaczcie :-)
Ocena
Spróbujemy zrobić podsumowanie w kilku kategoriach…
Wykonanie?
Kostki, mnóstwo kostek, tu i tam, kostki w różnych kolorach. Są dosyć duże, co młodszym dzieciom nieco przeszkadzają ich rozmiary, ale tylko jeśli grają ze starszymi. W tym samym wieku to nie ma żadnego znaczenia (jeśli wszyscy rozbiją kostki na dwie ręce, albo tak jak my – młodszym dwie kostki ustawiamy od razu). Za wykonanie 5.
Niepowtarzalność rozgrywki?
No już większej niepowtarzalności, niż rzucanie 8 kostkami aż osiągnie się zakładany wynik, to się nie znajdzie :-) A jak to robią wszyscy na raz, to zabawa jest pierwszorzędna. Dalibyśmy nawet 5+!
Czy podoba się nadal po 20 grach?
Już dawno przestaliśmy liczyć rozgrywki. Gra za każdym razem mocno nas rozbawia i w sumie to nawet nie chodzi o jakieś konkretne rozłożenie emotikonek, tylko o samo rzucanie tymi kostkami. 5 jak nic!
„BrainBox – Gra planszowa” to naszym zdaniem fantastyczne pogodzenie wszystkich ośmiu kategorii, występujących oddzielnie w innych grach BrainBox, z planszą, pionkami i ekstra polami! Wygrywa gracz, który jako pierwszy zdobędzie co najmniej jedną kartę w każdej kategorii. Zobaczcie…
Ocena
Spróbujemy zrobić podsumowanie w kilku kategoriach…
Wykonanie?
Ta gra ma mnóstwo kart kategorii (bardzo ładnie wydane). Podobnie, plansza do gry jest fajna, ale najbardziej zaskoczyło nas, że to de facto rozkładane pudełko. Zdejmujemy pokrywkę, wyjmujemy karton z kategoriami i zostanie nam plansza. Oczywiście 5.
Niepowtarzalność rozgrywki?
W końcu wszystkiego się nauczymy, ale zanim to nastąpi mamy do zagrania wiele różnych rozgrywek. Spokojnie na 5.
Czy podoba się nadal po 20 grach?
Myślę, że nie mamy szans na poznanie tej gry w 20, a nawet 30 rozgrywek. Kart jest mnóstwo, a na karzdej karcie po 8 pytań :-) No nie możemy inaczej, jak dać 5…
Udzielcie pod wpisem z recenzją na Facebook’u, odpowiedzi na pytanie: „Która z kategorii wymienianych przez Tomka najbardziej Wam odpowiada (a która najmniej?)„
„Domek na drzewie” o jakim się nam nie śniło… Szkoda, że tylko jako domek z kard ;-) ale przynajmniej można sobie pomarzyć. W tej grze każdy składa / buduje swój domek, ale karty przechodzą co turę do następnego gracza, a sami dostajemy karty od gracza po prawej (taak, zupełnie jak w „7 Cudów Świata”). Karty są bardzo różne (Jak myślicie, które kolory najbardziej podobały się Tomkowi?), jest ich dużo i jeszcze punktowane jest dodatkowo ich konkretne ułożenie. Zobaczcie sami…
Ocena
No i kolejna gra trafiła do grona ulubionych z oceną 5! Coś ostatnio mamy do takich gier słabość, na ale „Domek na drzewie” to wykonanie – 5, różne rozgrywki – 5, kilka wersji też 5, to nie mamy innego wyboru…
„Dzieci kontra Rodzice” to cała seria gier, w której dzieci zadają pytania rodzicom, a ci odwdzięczają się swoimi poraniami do dzieci. Co najważniejsze, pytania te są dostosowane do wieku graczy i o ile dzieci mają pytania dla 6-7 latków, to dorośli mają je już dużo bardziej zaawansowane. Do tego są jeszcze pytania dotyczące konkretnych aspektów życia: sport i rekreacja, męskie sprawy, dziadek i babcia. Jednak nam najbardziej podobają się pytania otwarte z serii „Czego o sobie nie wiecie”, gdzie pytania zależą od tego, kto je zadaje. Zobaczcie sami…
Ocena
Byliśmy absolutnie zaskoczeni jak dobre są gry z serii „Dzieci kontra Rodzice” i to nie tylko dla dzieci. Rodzice sami mogą się z tych pytań dużo nauczyć. 5-tka jak nic dla całej serii!
Graliśmy ostatnio w „Goblinpiadę”, czyli zwariowaną olimpiadę Goblinów, a dokładnie wyścig i goniący wszystkich, ogromny kamień. No i… Bardzo nam się ten wyścig spodobał, zwłaszcza, że za każdym razem trasa jest inna. Zobaczcie sami…
Ocena
Kolejna 5-ka, ale nie da się inaczej! „Goblinpiada” jeszcze długo nie wyląduję na półce!
„SuperQUIZ: Pieniądze” to jedna z wielu fantastycznych pomocy w poszerzaniu wiedzy od „Kapitana Nauki”. Jest to quiz dla 7-latków i napisany zrozumiałym właśnie przez 7-latki językiem. Wszystko jest w tekstach do każdej serii 3 pytań – trzeba tylko być uważnym w czytaniu. Zobaczcie, jak z pytaniami radził sobie nasz, prawie 10-letni Tomek…
Żeby lepiej kojarzyły się wam te pytania, przytaczamy pierwsze 15 ciekawostek (wszystkich jest 54):
Świat bez pieniędzy
Barter
Moneta
Banknot
Nominał
Waluta
Zapach pieniędzy
Import i eksport
Popyt
Podaż
Inflacja
Bank
Konto bankowe
Odsetki
Lokata
Ocena
„SuperQUIZ: Pieniądze” jest fajną propozycjom dla 7+ latków. Prostym językiem daje na prawdę dobrą wiedzę, jakiej nie powstydziłby się nawet dorosły. Nasza ocena to 5.
„Carcassonne: STAR WARS” jest jedną z wersji gry „Carcassonne”, która rozgrywa się w zamkach i rozeszła się w ponad 10 mln egzemplarzy na całym świecie. Z resztą sami mamy standardową wersję z kilkoma dodatkami, w którą gramy w Tomkiem od 5-6 roku życia. Dlatego wersja Star Wars od razu stała się jedną z jego ulubionych pozycji…
Ocena
Bez dyskusji zasłużyła na 5 – inna opcja nie wchodziła w grę. A tutaj możecie zobaczyć jak można wprowadzać dzieci w świat Carcassonne: Oswajanie Carcassonne
„CardLine: Zwierzęta” długo się przed nami chowało, ale gdy je w końcu zobaczyliśmy (dzięki Wojtkowi Chuchli), od razu się nam bardzo spodobało. Tak się spodobało, że zaraz kupiliśmy jedno dla siebie, a drugie dla Łukasza (kuzyna Tomka). I do tej pory się nam nie znudziło, a nie przeszliśmy jeszcze nawet połowy kart. W sumie jest ich 110 i każda ma 3 kategorie… To na prawdę dużo, a jeszcze jest „CardLine: Dinozaury„.
Ocena
„CardLine: Zwierzęta” absolutnie zasługuje na 5! Jeśli dzieciaki lubią zwierzęta, to tutaj zobaczą ich bardzo dużo i nawet nie zauważą jak nauczą się o nich podstawowych informacji (długość, waga, długość życia).
„Spostrzegawczość z kameleonem Leonem” to fajna gra, w której tytułowy kameleon przyjmuje różne barwy, a my musimy zgadnąć którego kameleona nie ma, lub który jest podwójnie, albo który znajduje się np. w lewym-dolnym rogu naszego obecnego zadania. Jesteście w stanie wymyślić jakieś inne kombinacje, ślijcie je na adres e-mail edgard_redakcja@edgard.com.pl, a tym czasem sprawdźcie jak poszło Tomkowi i mnie…
Ocena
5 i to nie tylko za samą grę, ale właśnie za dołączoną książkę „Spostrzegawczość” pani Agnieszki Bieli, która dostarcza wiele dodatkowych informacji na temat pracy nad spostrzegawczością naszych dzieci!
„Metropolia” to gra karciana trochę podobna do „Piratów: Karaibskiej Folty” (mechanika). Wiem, nieco trudne słowo w przypadku gier dla dzieci, ale czytacie nie pierwszy post, więc do czasu do czasu mogę sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa… Ale wracając do gry… Każdy zaczyna z kartą „Pola” i „Piekarni” oraz czterema niewybudowanymi specjalnymi budowlami.
Rzucamy kostką i w zależności od tego, co wypadło działają nam inne karty. Te pierwsze aktywują się odpowiednio: „Pole” na 1, „Piekarnia” na 2 lub 3 na kostce. Pozostałe karty są do kupienia i mają różne działanie oraz aktywność (do 12 na dwóch kostkach, przy czym druga kostka jest dostępna dopiero po zbudowaniu najtańszego z budynków specjalnych, czyli „Dworca Kolejowego”). Wygrywa gracz, który jako pierwszy zbuduje wszystkie cztery budowle.
Niby proste, a tyle różnych możliwości w zależności od tego, jakie karty kupimy. Zobaczcie…
Ocena
Już sama wersja podstawowa w pełni zasługuje na 5 :-), a jeszcze rozszerzenie! A potem jeszcze drugie (kupowane już osobno)! Do tej gry chyba wrócimy ponownie ze zdwojoną siłą :-)
„Szalona Misja” jest naprawdę szalona. Głównie dlatego, że misje wykonuje się na przeźroczystej kartce, którą dopiero na koniec (czyli po bagatela 30 sekundach) sprawdza się z bieżącym poziomem (patrz także obrazki poniżej). Taki poziom można przejść z pkt A do B (oczywiście nie w linii prostej), można otoczyć jakieś pola kółkiem (muszą się łapać całe elementy, ale trzeba też uważać np. na bomby), trzeba ustrzelić odpowiednią liczbę przeciwników przy pomocy kropek na swojej planszy. Trzeba wreszcie wyjść z pkt A i zakończyć gdziekolwiek, zbierając po drodze jak najwięcej punktów. Zobaczcie jak to zrobił Tomek…
Ocena
Oj od tej gry nie dało się Tomka odciągnąć już od pierwszej misji. Trafiła do naszych „ulubionych”, więc chyba znowu 5-ka :-)
„Żółw i Zając” to trzecia Bajkogra obok „Trzech Małych Świnek” i „Baby Jagi„. Robi się tutaj zakłady o to, które zwierzę z pięciu startujących (królik, żółw, wilk, lis i owieczka) przybiegnie do mety jako pierwsze. Potem zagrywamy karty tak, żeby pomóc naszym, albo przeszkodzić przeciwnikowi, choć nie wiemy do końca czy to czasem nie on wpuszcza nas w maliny (bo nie znamy jego zakładów). Zobaczcie sami…
Ocena
Kolejna 5-tka, no ale te gry po prostu wszystkie są super! Jak jednak mieli byśmy je jakoś uszeregować, to naszym zdaniem 1 miejsce mają „Trzy Małe Świnki„! 2 miejsce to „Żółw i Zając„, a 3 miejsce (ale na prawdę tylko o krok za dwoma pierwszymi) „Baba Jaga” :-)
„Niebezpieczna Wyprawa” jest tak faktycznie bardzo prosta… Ale nie prostacka, a to za sprawą wszechobecnego blefu. Wszystkie nasze ruchy odbywają się w oparciu o kostkę, która jest schowana przed pozostałymi graczami. Dopóki któryś z graczy nie będzie miał ochoty nas sprawdzić, to żaden nie będzie mógł się przekonać czy miał rację, a my możesz przecież blefować. „Sprawdzam” powoduje, że albo ty, albo twój przeciwnik przywitają aligatora. Zobaczcie sami…
Ocena
Absolutnie nie blefuję, mimo że to właśnie blef jest najważniejszy. Oceniamy tę grę na 5… No na prawdę nie blefuję, sam mnie sprawdź jeśli chcesz :-)